Wietrzna czerwień
Czerwieni ciąg dalszy. Jakoś nie mogę się bez niej obyć mimo, że jeszcze kilka miesięcy temu nie wyobrażałam sobie siebie w tym kolorze. Przekonałam się do czerwieni i nie mogę się bez niej obyć.
Nasza wyprowadzka na szczęście zmierza ku końcowi, większość rzeczy zabranych, wszystkie ciuchy mam już ze sobą w nowym lokum. Ciesze się że mam to już w większości za sobą. Teraz tylko czekam na wiosnę z utęsknieniem, bo na tych zdjęciach było tak wietrznie, że na samą myśl przechodzą mnie zimne ciary.
płaszcz- Cropp tunika- SH buty- Deichmann torba- Top Secret
Uwielbiam takie kolory, świetny zestaw :)
OdpowiedzUsuńja już niejednokrotnie wspominałam, że dla mnie jesteś fenomenem - ja naprawdę zawsze uważałam, że co jak co, ale rudzielcowi w czerwieni dobrze nie będzie ;)
OdpowiedzUsuńa tu proszę - blogosfera dostarcza mi dowodów na to, że to bujda, i to na resorach!
Wyglądasz bardzo dobrze :) podoba mi się ta sukienka ;) pozdrawiam, zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńKocham czerwień, połączenie tych kolorów znakomicie się prezentuje z tego co widzę
OdpowiedzUsuńWspaniale kolory ziemi!!! Pięknie!!
OdpowiedzUsuńŚwietne płaszcz :)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
a ja tam lubię wietrzne dni :)
OdpowiedzUsuńśliczny płaszczyk
OdpowiedzUsuńta tunika strasznie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńpiękna stylizacja :) świetne, ciepłe kolory
OdpowiedzUsuńCudowne kolory, wspaniały płaszczyk
OdpowiedzUsuńSuper
♥️
Wielkie pozdrowienia:*
Ola z Fashiondoll.pl
Boski płaszcz :)
OdpowiedzUsuńSuper wyglądasz :D
Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*