Marine
Chwila oddechu od niemiłosiernego gorąca, a potem znowu od nowa. Cieszę się jednak tym ciepłem i słońcem, które wróci. Czeka mnie rower i masa atrakcji, które siedzą w głowie gotowe do zrealizowania. Zestaw lumpowy (oprócz butów), czyli "powrót do korzeni". Bluza w stylu ramoneski sprawdza się wyśmienicie do wszystkiego. Jest ciepła i uniwersalna. A trampki, które musiałam kupić na wyjazd, pochodzą z New Yorkera z tegorocznych wyprzedaży i "z marszu" je ukochałam. Zależało mi bowiem żeby były wyższe, czarne, a że mają wstawkę koronkową czyni je ciekawszymi- zwykłymi trampkami.