Aztecki róż
Tym razem cały zestaw pochodzi z zeszłorocznych wyprzedaży, wszystko kupiłam w New Yorker. W tym roku nie odwiedziłam jeszcze sklepów w poszukiwaniu wyprzedażowych łupów głównie z braku czasu. Ciekawym jednak rozwiązaniem szczególnie dla osób, które nie przepadają chodzić godzinami po sklepach są sklepy internetowe znanych sieciówek. Już teraz spora ich część oferuje w swoich sklepach "on line" darmową dostawę do wybranego sklepu i darmowe zwroty. Dla mnie super rozwiązanie.