Karla World

Słuchajcie zdjęcia zostały zrobione na przełomie kwietnia i maja, kiedy było trochę chłodniej, dlatego też mam na nogach rajstopy, ale jakie urocze w granatowe serduszka niestety na tych zdjęciach nie do końca je widać. Niebieski dalej pozostaje moim ulubionym kolorem ciuchowym od jasnego błękitu po ciemny granat.

Zakochałam się w tej sukience od kiedy ją zobaczyłam w Mohito musiałam ją mieć na wiosnę. Przyczynił się do tego głównie jej soczysty zielony kolor. To kolor zdecydowanie dla mnie.

Tym razem bardzo klasyczny zestaw z mieszanych źródeł tzn. kurtka z sheinside.com, spódnica z H&M, bluzka z lumpeksu  no i torba prosto z biedronki.

Uwielbiam jazdę rowerem dla mnie to najlepszy sposób na relaks. Dlatego też uwielbiam mój niebieski rower, ale jeszcze rok temu nie należał do najpiękniejszych. Gdy go przygarnęłam miał kolor taki niby różowy i jakieś poprzyklejane naklejk. Od dawna zamierzałam się z pomalowaniem go na jakiś kolor. Nie bez pomocy rower został pomalowany na "szary turkus" wymaga jeszcze trochę poprawek, ale jestem z jego renowacji bardzo zadowolona. I właśnie tak lubię się do niego dopasować- na niebiesko.

Jeden z ostatnich weekendów spędziłam w odwiedzinach u siostry w Warszawie na spacerze w Łazienkach Królewskich. Pogoda jak widać na zdjęciach pochmurna i dość chłodna troche jak jesienna, ale wypad udany. Zestaw w moich ulubionych wzorzystych spodniach z zeszłorocznej wyprzedaży ze Stradivariusa, kurteczka z Housa w kolorystyce szarej i uwielbianej niebieskiej.

Tą dłuższą kamizelkę ramoneskę wypatrzyłam w ulubionym lumpkesie. Myślę, że może mieć jeszcze jedno zastosowanie- jako letnia sukienka bądź narzutka na sukienkę, mam do niej trochę wizji do czego by można ją założyć. Dziś jednak bardzo zachowawczy zestaw na rower z leginsami i zwykłą szarą bluzką i żeby nie było tak szaro-buro to kwiatowe akcenty jak znalazł na wiosenne choć dość chłodne dni.