Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2011

Jesień w naszym obiektywie

Obraz
Mam wrażenie, że jesień nas już opuszcza a jej miejsce powoli zajmuje zima. My uwielbiamy jesień taką słoneczną, kolorową i uspokojoną. Oto jesień widziana okiem naszego obiektywu.

Na cebulkę

Obraz
Jest zimno. Ponieważ jestem strasznym zmarźluchem, któremu wiecznie jest zimno nie wychodzę z domu bez czapki i ciepłych rękawiczek, nie wyobrażam sobie funkcjonowanie bez nich w taką zimnicę. Stały się one stałymi bywalcami mojego ubioru. Z tego samego powodu ubiór na cebulkę bardzo mi "leży". Futrzak jest niezastąpiony, grzeje mocno tym razem założony na skórkę. P.S długo mnie nie było, wybaczcie, miałam ciężki, zapracowany tydzień, w ten weekend będę go odsypiać :)

Love fur

Obraz
Kolejny post z serii: w futrzanej (sztucznej) kamizelce. Uwielbiam ją jest ciepła i pasuje do wielu rzeczy, podobnie jak uwielbiam brązy. Hmm chyba się powtarzam. Nową beżową sukienkę też uwielbiam. Jest elegancka ma świetny kolor, krój, materiał i kupiłam ją za 25zł nową w Centrum Chińskim, do którego nigdy nie byłam przekonana, ale widząc tą sukienkę nie mogłam przejść obojętna. Cały tydzień haruję: praca, uczelnia. Nareszcie w piątek wybiorę się na wyczekane zakupy :D kamizelka-Takko (50zł), Sukienka-CH (25zł), Botki-Allegro (40zł), Ramoneska-SH (7zł) biżuteria-H&M, NN (ok 20zł)

Ceglasto

Obraz
W tym sezonie postawiłam bardziej na kolory, szczególnie spodni. Musztardowe czy ceglaste to moje ulubione tej jesieni. Niezmiennie jednak w moich stylizacjach jesiennych króluje futrzana kamizelka. Jest mega uniwersalna, pasuje do sukienek, bluzek i spodni, czy do mojej kurtki. Dzięki niej jest mi bardzo ciepło, wygodnie i za każdym razem wygląda to ciekawie, bo nieco inaczej. Na pewno zobaczycie ją tu na blogu jeszcze nieraz.

Koszulowo-żółte wibracje

Obraz
Zdjęcia z ostatniego pięknego i słonecznego weekendu. Z niecierpliwością czekam na ten dłuższy, mam nadzieje, że będzie równie ciepły i słoneczny. Koszule ostatnio stały się jedną z moich ulubionych części garderoby, a już ta zielona zawojowała moje serce do końca, po prostu ją uwielbiam. Każda moja wizyta w lumpexie kończy się kupnem jakiejś koszuli. Dalej tylko nie mogę znaleźć fajnego poncza dla siebie.